-
Budyń jaglany z owocami
Może czas na coś nowego na śniadanie? To co, budyń? Ale nie taki zwykły, tylko jaglany, z mleczkiem kokosowym, ananasem, borówkami.... Mmmm, zapraszamy!
-
Placuszki bananowo-buraczane
Przedstawiamy Wam dzisiaj bardzo ciekawą propozycję na szybkie owocowo-warzywne placuszki. Mamy nadzieję, że smak podbije Wasze podniebienia.
-
Ciasto dyniowo-korzenne z jagodami
Tak właśnie, szczęściem może być kawałek ciasta. Zwłaszcza dyniowego, pachnącego kurkumą i gałką muszkatołową, przełamanego kwaśną jagodą. Mniam! Pozostaje życzyć Szczęśliwego Nowego Roku:)
-
Butter chicken
Co ma wspólnego kuchnia indyjska, pyszny butter chicken z umiejętnością odpuszczania? Zapraszamy do najnowszego wpisu, przepisu i refleksji.
-
Krem z pieczonej dyni
Dyniowe love - krem z pieczonej dyni poleca się Państwa uwadze! :)
-
Fit ciasteczka owsiane
Szybkie, smaczne, zdrowe ciasteczka owsiane! Idealne do pracy, szkoły, na uczelnię :)
-
Małżeńskie dialogi
Jedziemy sobie samochodem i rozmawiamy. Nagle przyszła mi do głowy egzystencjalna myśl… – Wojtuś, mam nadzieję, że mnie przeżyjesz – Czemu? Nie chcę tak… – Ale wiesz, tak, że ja będę żyła np. 98 lat, a Ty 100! – I co ja będę robił przez te dwa lata? <3 fot. Mariusz Szachowski
-
Ciasto oliwne z truskawkami i pieprzem
Ciasto z owocami i pieprzem? Nie na maśle ani na oleju, tylko z dodatkiem oliwy? TAKIE CUDA:) Zapraszamy do pysznej, rocznicowej podróży!
-
Chleb szpinakowy
Ciasto szpinakowe, naleśniki szpinakowe - nuuddddaaa :) Dziś zapraszamy na chleb szpinakowy, smakuje najlepiej...sam! A przy tym doskonale się prezentujemy. Chodź, zobacz!
-
Jesteśmy w książce! 💙💜
Zdarza Ci się czasem, że o czymś marzysz i to się najzwyczajniej w świecie wydarza? Albo nawet nie marzysz i też sie dzieje? My przeżywamy właśnie ten drugi scenariusz. Gdy bodajże w lipcu minionego roku napisała do nas Marzena Juraczko, dziennikarka i autorka, z informacją, że chce wydać książkę, która będzie jej rozmową z różnymi małżeństwami i chciałabym nas zaprosić do tego projektu, myśleliśmy (dosłownie!), że spadniemy z krzesła. Dlaczego? – w tym momencie mieliśmy jeszcze dwa miesiące do ślubu, a w październiku (bo wtedy zaplanowana byłaby rozmowa), mieliśmy się już wypowiadać jako małżeństwo. Ta wizja nas nieco przeraziła. – pojawił się lęk: przecież my nic nie wiemy o małżeństwie…