Jedziemy sobie samochodem i rozmawiamy.
Nagle przyszła mi do głowy egzystencjalna myśl…
– Wojtuś, mam nadzieję, że mnie przeżyjesz 
– Czemu? Nie chcę tak…
– Ale wiesz, tak, że ja będę żyła np. 98 lat, a Ty 100!
– I co ja będę robił przez te dwa lata? <3
fot. Mariusz Szachowski